Jesteś moim mrokiem i w ciemności widzę tylko ciebie.
Jesteś podmuchem wiatru, który pcha do przodu moje żagle, ale gdy ciebie nie ma z nieba znikają wszystkie czarne chmury.
Jesteś skałą, która trzyma mnie w całości, ale mój umysł rozbija się gdy zetknie się z twoimi ostrymi krawędziami.
Jesteś światłem, które oświeca mi drogę, jednak gdy znikasz słońce wychodzi zza chmur.
Jesteś moim jedynym paliwem, ale gdy cię zabraknie staję się samowystarczalna.
Jesteś piorunem, który daje mi energię, ale jednocześnie wypala mnie od środka.
Jesteś schodami prowadzącymi do raju, lecz wchodząc po nich jednocześnie spadam coraz bardziej w dół.
Jesteś fatamorganą, w której zawsze dostrzegam twoją twarz.
Jesteś moim Aniołem Stróżem, który zgubił drogę i błędnie mnie prowadzi.
Jesteś kolorem mojej krwi, lecz gdy cię nie ma staje się on bardziej wyrazisty.
Jesteś pancerzem, w który bezwzględnie uderza codzienność.
Jesteś moim spokojem, ale po tobie zawsze następuje burza.
Jesteś moją gwiazdą, która spada z nieboskłonu z niewyobrażalną prędkością.
Jesteś lustrem, w którym widzę swoje rozdarte myśli.
Jesteś bólem, który rozrywa mnie na strzępy od środka, jednak twój dotyk sprawia mi przyjemność.
Jesteś niebezpiecznym zakrętem, ale gdy się do ciebie zbliżam mój umysł zwalnia.
Jesteś ślepą uliczką bez wyjścia, jednak po pewnym czasie sama znajduję w tobie drogę.
Jesteś bezksiężycową nocą, jednak za tobą zawsze pojawia się dzień.
Jesteś uderzeniem, przez które tłukę się jak kruche szkło, jednak dzięki temu jestem jeszcze bardziej wytrzymała.
Jesteś maską, która zakrywa moją naturę i moje wszystkie słabości.
Jesteś mną, lecz prawdziwa ja już dawno zniknęła z tego świata.
***
Melduję się z nowiuśkim opowiadaniem.
Nawet nie wiecie jak się stresuję i nadal ręka mi się trzęsie i zastanawiam się czy wcisnąć przycisk "opublikuj".
Mam chyba jeszcze większego nerwa niż przy publikowaniu pierwszego prologu.
Nie wiem jak ocenicie nowe opowiadanie i mam nadzieję, że wam się spodoba.
Jest inne niż tamto. Myślę, że dojrzalsze i to chyba oczywiste, bo sądzę, że dużo się nauczyłam przez ten rok prowadzenia bloga.
Prolog może niewiele wam wnosi i mało nakreśla o czym będzie opowiadanie, ale spróbujcie odnaleźć jego sens. Nie bez powodu jest podzielony na takie części, wszystko ma swoje znaczenie. I jeśli mogę was o coś prosić, to przeczytajcie ten prolog ze zrozumieniem .
Nie czytajcie tego powierzchownie tylko zagłębcie się w tekst.
Zapraszam również do nowej zakładki {link} jeśli chcecie się czegoś więcej dowiedzieć o opowiadaniu.
PS. Czy tylko ja uważam że ten gif idealnie pasuje do prologu? XD